piątek, 27 kwietnia 2012

Krem z pora w dwóch odsłonach

Ostatnio oszalałam na punkcie pora. Ma tak wspaniały, bogaty smak, że trudno go sobie odmówić :-)

Składniki:
por (w ilości, jakiej zapragniemy, jeśli muszę precyzować, to napiszę, że 2-4 szt.)
nasionka, np. słonecznika, dyni, orzeszki piniowe (garść)
mleko oraz woda
kilka łyżek oliwy z oliwek
sól


Sposób przygotowania:
Na patelni podsmażyć nasionka, a następnie zrumienić pokrojony w piórka por, zarówno białą, jak i zieloną część. Przełożyć do garnka, zalać wodą w 2/3 oraz dodać 1/3 mleka tak, aby podsmażone pory były przykryte. Zagotować, zmielić.

Sposób podania I
Z serem feta, najlepiej z przyprawami. Wtedy nie solić samej zupy za mocno, gdyż feta jest słona i aromatyczna.

Sposób podania II
Ze zsiadłym mlekiem/kefirem i miodem. Brzmi okropnie, a jest to zaskakujaco pyszne.



2 komentarze:

  1. Kocham krem z pora:) Ja robię inny:
    z porów i ziemniaków - też polecam najlepiej z czosnkowym pieczywem i tartym serem w zupie:)

    Twój wypróbuję po niedzieli:D

    OdpowiedzUsuń
  2. też robię w takiej kombinacji, do zjedzenia także jako cudowny chłodnik. smakowy szał :) i miałam o nim napisać kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń