Znam wielu, którzy nie lubią buraków i nikogo, kto oparłby się banalnie prostemu przepisowi mojej Babuni. Prosty zabieg czyni coś pysznego z potrawy znienawidzonej przez każdego przedszkolaka.
Składniki:
- 6 średnich buraków
- masło, oliwa, łyżka mąki
- sól, cukier i kwasek cytrynowy
Sposób przyrządzenia:
Buraki ugotować, a następnie obrać ze skórki i zetrzeć na najgrubszych oczkach tarki. Masło i oliwę rozpuścić w garnku, dodać łyżkę mąki, przesmażyć. Wrzucić buraki, podlewać wodą i podgrzewać aż połączą się z zasmażką. Przyprawić solą, cukrem i kwaskiem cytrynowym. Buraczki te nie są mdłe - wyczuwalne są wszystkie trzy smaki, choć kwasowość jest najintensywniejsza.
Moje wspomnienie z domu rodzinnego to obiad składający się z ziemniaków, kotletów mielonych i podawanych na ciepło buraczków - coś wspaniałego :-)
Po ugotowaniu buraczków Babunia musiała nas odganiać od garnka, ponieważ nagle duża część domowników zaczynała się zajmować ich próbowaniem - czy aby na pewno są dobrze doprawione ;-)
takich buraczków nie znałam :) przepis brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńech... kiedy je gotowałam, myślałam o tych barszczach, które Babunia gotowała - 3 rodzaje, w tym najlepszy, z cynamonem. tych przepisów nie mam i nigdy już nie będę miała.
OdpowiedzUsuńPrzepis jak w moim rodzinnym domu:D
OdpowiedzUsuńno popatrz!
UsuńMiło mi dołączyć do grona twoich znajomych, chętnie będę tu zaglądać jeśli pozwolisz.Dziękuję za wizytę na moim blogu i świetny komentarz.Dobrze, że są takie super Dzieciaki, gratuluję . Buraczki znam od mojej babci i gotuję w domu, pycha.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i zapraszam. To jest co prawda mój drugi blog, troszkę leży odłogiem. Dzięki za wizytę!
Usuń